Pielęgnację zaczęłam standardowo od nałożenia Jantara na skórę głowy i oliwki dla dzieci z Reala na resztę włosów.
Po ok. 12 godzinach nadszedł czas na tytułowy owoc. Na zwilżone włosy nałożyłam mieszankę składającą się z Kallosa Banana, łyżki oleju macadamia oraz rozpuszczonej w odrobinie przegotowanej wody łyżeczki sproszkowanego soku z banana. Maska posiedziała na głowie godzinę, po czym skórę głowy umyłam eco-szamponem z Yves Rocher. Spłukałam wszystko i na sam koniec nałożyłam trochę Fructisa Oleo Repair z paroma kropelkami oleju macadamia.
Muszę przyznać, że powiększona porcja ekstraktu z banana sprawiła, że Kallos zadziałał jeszcze bardziej odżywczo. Puchu większego nie było, a właściwie zauważyłam wygładzenie i zdyscyplinowanie włosów, czyli to, na czym zależy mi najbardziej. Zapach banana stał się bardziej wyczuwalny i to mi się spodobało ;) Dzisiejsze włosy:
Muszę przyznać, że powiększona porcja ekstraktu z banana sprawiła, że Kallos zadziałał jeszcze bardziej odżywczo. Puchu większego nie było, a właściwie zauważyłam wygładzenie i zdyscyplinowanie włosów, czyli to, na czym zależy mi najbardziej. Zapach banana stał się bardziej wyczuwalny i to mi się spodobało ;) Dzisiejsze włosy:
Gdyby porównać włosy z zeszłej niedzieli, widać jak na dłoni, że puch jest mniejszy. Na dodatek mam wrażenie, że ekstrakt z banana ładnie poprawia skręt. Pierwsze zdjęcie to delikatne fale po 1/2 godzinach chodzenia w koczku, zaś po następnych 3 godzinach - fale zdecydowanie bardziej zdefiniowane :)
Udanej niedzieli! :*
Bardzo ładne fale i piękna długość :3 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
Usuńprzecudowne wlosy :)
OdpowiedzUsuńAle masz włosy dziewczyno! :)
OdpowiedzUsuńMasz prześliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńBoże, jak ja Ci ich zazdroszczę <3 Są śliczne!
OdpowiedzUsuńPiękne fale... moje bardziej w strączki się układają, muszę z tym powalczyć ;)
OdpowiedzUsuńwlosy sa piekne! no i skret, mmm))))
OdpowiedzUsuńPrześliczne fale Ci wyszły kochana! :)
OdpowiedzUsuńKallos banana również podkreśla mi skręt :)
piękne włosy <3
OdpowiedzUsuńPiękne! A jakie długie! :D
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
O kurcze!
OdpowiedzUsuńMoje się nie umywają do Twoich!
Piękny kolor (naturalny, prawda?) i śliczne fale! Szczerze zazdroszczę :)
Jejku, dziękuję : ))
UsuńKolor w 100% naturalny :D
Piękne włosy! <3
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńpiękne loczki! :-)
OdpowiedzUsuńsproszkowany sok z banana? jeszcze nie słyszałam, ale włosy po nim masz bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!! Zapraszam na rozdanie u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńjeej. jaka długość. mamy identyczny kolor włosów ;p
OdpowiedzUsuńtylko mój tak na zdjęciach nie wychodzi