wtorek, 15 września 2015

Dlaczego rezygnuję z regularnego mycia włosów odżywką (no poo)?

   Witam Was ponownie po przeszło tygodniu :) Nie sądziłam, że początek roku szkolnego zacznie się tak pracowicie, że nie będę miała czasu na stworzenie nowego wpisu. Na dodatek zbiegło się to z moją 18-stką i paroma innymi, ważnymi dla mnie wydarzeniami. Tydzień minął jak z bicza strzelił, dlatego nareszcie przychodzę do Was z nowym postem.


   Jak mogłyście zauważyć w poprzedniej NDW, nie myję już włosów za pomocą odżywki. Od dwóch tygodni używam szamponu, wcale nie łagodnego, bo z SLS. Zmiana była dość nagła, ale poprzedziło ją moje długie rozważanie na temat metody no poo. Używając odżywki przez 3 tygodnie, mogłam wyciągnąć wnioski i zdecydować, czy jest sens dalej ciągnąć eksperyment. Co takiego zaobserwowałam przez ten okres czasu? Zacznę od zalet.


  • Włosy mniej się puszą. Choć nadal mają do tego skłonność, to puch jest znacznie ograniczony. Pasma wydają się być bardziej dociążone i zdyscyplinowane.
  • Włosy są bardziej nawilżone. Nie potrzebuję już tony masek i olejków, aby nie były suche. Wystarczy jedna odżywka myjąca i jedna bardziej treściwa, odżywcza. 
  • Mycie włosów zajmuje mniej czasu. Choć odżywkę trzeba dokładnie rozprowadzić, stopniowo zmywać ją, spieniając, a czasami powtórzyć czynność, to i tak zajmuje to mniej czasu niż metoda OMO. 
  • Włosy wizualnie wyglądają lepiej. Pasma suche z natury, które nie są myte detergentami, stają się stopniowo coraz bardziej nawilżone. Wyglądają zdrowo. Są gładkie i mięsiste, pełne życia. Końcówki wolniej się niszczą.
   Brzmi jak idealna pielęgnacja suchych włosów. No cóż, to rzeczywiście może się sprawdzić, ale tylko wtedy, kiedy są suche na całej długości, a skóra głowy się nie przetłuszcza. W przeciwnym razie po paru myciach odżywką pasma przy głowie, jak i sam skalp, stają się potwornie obciążone i odżywka już nie daje sobie z nimi rady. Nie to, że trzeba myć je codziennie - one wyglądają nieświeżo już po wyschnięciu, brak im objętości, zlepiają się w strąki. 

   Dla mnie bynajmniej nie oznacza to, że całkowicie rezygnuję z mycia włosów odżywką. Ostatnio zaczęły wyglądać coraz lepiej. Ograniczyłam ich sztywność i puszenie. Zaczęły lepiej tolerować proteiny, bo stały się bardziej nawilżone. Oczywiście wcale nie mam ochoty biegać z włosami przyklapniętymi jak wyprasowane na głowie, dlatego wprowadzam prostą i przyjemną zmianę - raz odżywka, raz szampon z SLS. Do tej pory, przez minione dwa tygodnie, używałam samego szamponu, ale włosy już zareagowały na zmianę - wizualnie znów wyglądają na bardziej suche. Idę więc przeprosić się z odżywką myjącą. Pod koniec miesiąca znów podsumuję tę metodę mycia i zadecyduję, czy zostanie ze mną na dłużej. 



   Włosy myte normalnie VS odżywką

   Ja widzę dużą różnicę, szczególnie w puszystości pasm. Teraz są zdecydowanie bardziej zdyscyplinowane, gładkie i miękkie, jakby zyskały niższą porowatość ;)


   

16 komentarzy:

  1. Duża różnica, włosy na drugim zdjęciu bardzo pięknie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, wyglądają lepiej po myciu odżywką. Sama jestem ciekawa, jak zareagują na takie "zmianowe" mycie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie jest bardzo duża różnica w wyglądzie włosów, ja jednak jakoś nie mogę się przemóc do mycia włosów odżywką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogromna różnica. Jednak ja wolę metodę odżywka-szampon-odżywka. Mycie włosów samą odżywką mnie nie do końca przekonuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja dla pewności dopytam: jeśli myjesz włosy szamponem, to myjesz je całe, ewentualnie pozwalasz pianie spłynąć po długości, czy myjesz tylko skórę głowy? A odżywką myjesz całość, od skóry do końcówek, tak? :)
    Pytam bo mam tak, że chociaż nie pozwalam nawet pianie spłynąć po długości włosów tylko nakładam maskę/odżywkę (czyli teoretycznie długość myję odżywką) pełne mycie odżywkowe, bez szamponu nawet na skórze głowy, daje u mnie lepsze efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli używam szamponu, myje tylko skórę głowy. Włosy są pokryte odzywką i staram się je odseparować od detergentów, przy splukiwaniu trzymam w gorze. A myjąc samą odzywką to już całość :)
      U mnie jest identycznie jak u Ciebie - niby długość nawet nie widziała szamponu, to I tak wygląda lepiej po myciu odzywka xD

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :) Kurczę, coś jednak w myciu odżywką jest niesamowitego, że nawet jeśli tylko zamieni się szampon na nią, a na długości dzieje się w sumie to samo, to jest dużo lepiej. Chyba niczego innego nie żałuję tak, jak tego że nie mogę myć włosów odżywką (całościowo) bo skóra mnie swędzi a włosy wypadają. Taka strata!

      Usuń
  6. Do mycia odżywką całych włosów podchodzę sceptycznie. Pamiętam z młodzieńczych lat jak śpiesząc się kilka razy źle spłukałam włosy i jak tłusto wyglądały. Odkąd dbam o włosy raz umyłam włosy odżywką, jednak nie widziałam efektów...

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne włosy! ♥
    Doskonale rozumiem brak czasu, mam to samo po powrocie na studia, mam jednak nadzieję, że znajdziesz chwilę i wpadniesz na mojego bloga ponieważ nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Zapraszam do zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też wydaje mi się, że najlepiej jest znaleźć taki złoty środek :) Ja włosy myję raz delikatnym szamponem, raz takim z SLS :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Różnica jest widoczna po myciu włosów odżywką;p pewnie najlepiej robić to na zmianę... A włosy piękne falują i ta długość...;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja niestety mam włosy przetłuszczające, więc taka metoda nie jest dla mnie :c
    Piękne włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie też taka metoda sprawdza się najlepiej czyli raz szampon a raz odżywka. Jakiej odzywki używasz do mycia? Stosuję tę metodę od niedawna i cały czas szukam idealnej.

    OdpowiedzUsuń