Przeglądając tytuły poprzednich Niedziel zorientowałam się, że nie pokazałam wam efektów po masce Kallos Algae, choć zużyłam ją już prawie do końca. Choć może nie do końca ja - kupiłam ją bratu i głównie to on z niej korzystał. Rok temu zużyłam całe opakowanie i pamiętałam, jak dobrze zmiękczała włosy, a ponieważ mój brat ma włosy grube i sztywne jak ryżowa szczotka, miałam nadzieję, że też staną się miękkie. Niestety, jego włosy nie są podatne na żadne odżywki, tak więc dostałam ją z powrotem ;) Dzisiaj zobaczycie, jak sprawdza się u mnie.
Włosy zostały dwie godziny przed myciem posmarowane oliwką dla dzieci, a na skórze głowy wylądował Jantar. Będę go teraz używała regularnie, bo biorę udział w akcji Zapuśćmy Się Jesiennie.
Włosy zmoczyłam, nałożyłam Kallosa Algae z łyżeczką miodu i łyżeczką oleju z pestek brzoskwini na 30 minut. Skalp został umyty szamponem Pharmaceris. Na koniec na pasmach na długości rozprowadziłam proteinową maskę Elseve Total Repair Extreme. Wszystko spłukałam, odsączyłam włosy i posmarowałam końcówki eliksirem Elseve. Tak prezentują się kilka godzin po wyschnięciu.
Czy Wy też macie wrażenie, że końcówki prezentują się najlepiej i wyglądają na najbardziej odżywione? Myślę, że to głównie zasługa eliksiru Elseve, który je wygładził. Moc silikonów :)
Włosy, które dostały dzisiaj emolienty, nawilżacze i proteiny wydają się być zadowolone. Nie puszą się pomimo wilgoci (u mnie padał dzisiaj deszcz), są mięsiste i przyjemnie sypkie. Proteiny im nie zaszkodziły - włosy naprawdę je ostatnio pokochały!
Jak przebiegła Wasza Niedziela? :)
Prześlicznie Ci wyszło - masz piękne, długie włosy :):)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś nowości - olej andiroba i mycie mydełkiem miodowym babuszki agafii :)
Cudowny kolor włosów! :)
OdpowiedzUsuńWłoski wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy! :)
OdpowiedzUsuńTego Kallosa jeszcze nie próbowałam.
Włosy są naprawdę piękne;)
OdpowiedzUsuńKońcówki wyglądają bosko! :)
OdpowiedzUsuńwyglądaja na bardzo zdrowe, są cudowne :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się naprawdę zdrowo :) takie gęste i lśniące ^^
OdpowiedzUsuńJakie długie! :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy, muszę wypróbować tego Kallosa :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Moim zdaniem każdy Kallos jest wart wypróbowania ;)
UsuńFaktycznie końce wyglądają świetnie :) Ja ostatnio unikam nawilżania, jakoś radzą sobie bez tego. Obecnie cały czas zachwycam się Banana, choć ma taki niepozorny skład :D
OdpowiedzUsuńTez ja uwielbiam, ciesze się ze u Ciebie się sprawdza :*
UsuńŚliczne włosy i zainteresowałaś mnie tą maską, choć inne dziewczyny niemal przekonały mnie do Kallos Cherry. Mam jednak teraz problem z puchem na głowie i lubię zmiękczone włosy, więc ta byłaby dla nich dobra chyba...
OdpowiedzUsuńPiękne włosy, chciałabym mieć już taką długość ;)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :) Muszę w końcu spróbować przynajmniej jednego z tych Kallosów, których pełno na blogach.
OdpowiedzUsuńU mnie czasem nawet silikony nie dają rady włosów wygładzić :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają.
Ale długasy :)
OdpowiedzUsuńMasz cudowne wlosy ! Zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńKrásne máš vlasy :)
OdpowiedzUsuńSimimaus
ja to bardzo lubie
OdpowiedzUsuńMogłabyś mi pomóc i poklikać ? http://faashionpashion.blogspot.com/2015/09/39-wishlist.html
Łał ale masz piękne włosy, ślicznie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńMam tą maskę ale czeka aż zużyje bananową, którą uwielbiam za zapach. Śliczne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor. Tego Kallosa jeszcze nie testowałam ; )
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądają całe włosy, jak i końcówki :) Szkoda, że maska nie podpasowala Twojemu bratu ;)
OdpowiedzUsuńPiękne, lśniące i długie :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam zamiar zabrać się za niedzielę dla włosów, ale póki co zastanawiam się czego im brakuje :)
OdpowiedzUsuń"mój brat ma włosy grube i sztywne jak ryżowa szczotka" mnie zabiło :D
OdpowiedzUsuńHaha, no cóż, to prawda :D Nie da się ich dotknąć, takie są kłujące xD
Usuńmasz przecudowne włosy!
OdpowiedzUsuńJakie długie :3 moje końcówki właśnie jakoś nigdy mnie nie zachwycają mimo tego że je zabezpieczam :/
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie moja ulubiona odzywka od Kallosa!
OdpowiedzUsuń